Temat hostingu był już kilkakrotnie poruszany, ale zawsze warto go odświeżyć. Pamiętajmy, że na naszym rynku mamy dziesiątki ofert providerów. Dostawcy pomijając słabsze strony produktu, kuszą samymi zaletami. Poniżej chcielibyśmy omówić w kilku punktach, czym należy się kierować przy wyborze najlepszego dostawcy hostingu, aby później nie tracić nerwów przez zbyt wolną i awaryjną stronę, której koszty niespodziewanie wzrosły ponieważ skorzystaliśmy z dodatkowej opcji.

1. Najlepszy dostawca

Dobry provider to taki, który zapewnia pomoc techniczną 24h/dobę 7 dni w tygodniu, szybko reaguje na problemy z serwerem, nie pozostawiając klienta samego z niedziałającą stroną. Powinien posiadać sprawnie działające Biuro Obsługi Klienta (telefon, chat, e-mail), gdzie możemy  zgłosić problem, jak również liczyć na natychmiastową naprawę awarii strony czy też konta pocztowego.  Zanim więc zdecydujemy się na  providera, sprawdźmy czy na pewno zapewnia nam całodobową opiekę i czy to zapewnienie ma odzwierciedlenie w regulaminie oraz w proponowanej umowie.

Najwyższą jakość świadczonych usług oferują nam głównie uznani na rynku providerzy. Przez lata funkcjonowania zdążyli już stworzyć odpowiednie zaplecze techniczne oraz z pomocą setek Klientów wypracowali właściwe praktyki.

2. Bezawaryjność a dostępność usługi – SLA

SLA to skrót od ang. Service Level Agreement czyli umowy gwarantującej przez operatora dostępność usług. Profesjonalni providerzy zawierają ze swoimi klientami umowy gwarantujące, że utrzymywany serwis internetowy będzie dostępny w sieci (będzie działał poprawnie) przez określoną liczbę czasu w danym okresie. Najczęściej SL (Service Level) mierzy się w okresie miesiąca i tak na przykład gwarancja dostępności (SLA) na poziomie 99,9% oznacza że dostarczana strona może „nie działać” maksymalnie przez 43 minuty w miesiącu. Rzetelna umowa SLA powinna zobowiązywać usługodawcę do płacenia kar umownych, jeśli strona nie działała poprawnie przez czas dłuższy niż określony umową. Parametr Service Level może być traktowany rozłącznie dla aplikacji , sprzętu i łączy. Oznacza to, że umowa może określać różne poziomy Service Level dla różnych obszarów działania.

W tym przypadku proponujemy korzystanie ze sprawdzonych systemów, weryfikujących  SLA. Jedynym miarodajnym sposobem na zweryfikowanie zapewnień dewelopera jest inwestycja w zewnętrzny monitoring witryny, który odnotuje wszelkie błędy i nieprawidłowości, np. zbyt wolne ładowanie się witryny. Comiesięczny raport ze statystykami błędów może posłużyć do składania reklamacji u dostawcy hostingu na zbyt dużą awaryjność – komentuje Tomasz Kuźniar, Prezes Zarządu Monit24.pl .

3. Właściwie dopasowany dysk i dostępny transfer

W tym punkcie chcielibyśmy zwrócić szczególną uwagę na wszelkiego rodzaju limity transferu danych.  Ponieważ to właśnie od limitu transferu zależy ile osób może wejść na stronę w tym samym momencie. Dlatego też, należy liczyć się z tym,  że wraz ze wzrostem liczby dziennych wejść na stronę konieczne jest zwiększenie limitu transferu.
Należy zachować ostrożność przy ofertach providerów, gdzie gwarantowane są nielimitowane transfery lub miejsca na dysku. Bywa, że z czasem okazuje się, że wraz ze wzrostem popularności witryny, usługa prędzej czy później przekroczy pakiet a wtedy Klient zostaje postawiony pod murem i musi zdecydować się na wykup większego pakietu. Ponieważ brak dotrzymania warunków umowy, w której limity są zaznaczone, Klient zostaje upomniany, a w przypadku braku reakcji, zostaje zawieszona strona internetowa.
 
4. Dlaczego nie darmowy hosting

Darmowy hosting stanowi atrakcyjną alternatywę dla początkujących przedsiębiorców. Niemniej jednak, już na samym początku warto przemyśleć całą strategię i zastanowić się czy w przyszłości oferowane przez darmowy hosting limity transferu, szybkości oraz powierzchni na dysku w zupełności nam wystarczą. Czy z czasem nie dojdziemy do wniosku, że to jednak za mało, że chcemy czegoś więcej,  a wtedy otrzymujemy fakturę. Dostawcy darmowego hostingu nie prowadzą działalności charytatywnej, muszą czerpać skądś zysk aby mieć fundusze na funkcjonowanie. W dłużej mierze zarabiają oni pieniądze z reklam, wyświetlanych w ramach darmowych stron,  pamiętajmy tylko, że reklamy mogą promować konkurencyjne produkty i usługi. Dodatkowo darmowe hostingi cechują się dużą awaryjnością, a w przypadku kilkudniowego przestoju nie liczmy na szybką reakcję z ich strony. Czy warto dla kilku złotych miesięcznie decydować się na tego typu zagrożenie?

5.  Cena usługi – na co zwracać uwagę

Na cenę usługi duży wpływ ma konkurencja-im jest większa tym atrakcyjniejsze pojawiają się oferty.  Nie oczekujmy jednak, że za kilkakrotnie niższą kwotę niż średnia na rynku otrzymamy równie dobrą usługę. 
Z czym możemy się spotkać::
  • Hosting współdzielony – najtańsza opcja, niemniej jednak wystarczająca w przypadku mniejszych e-sklepów i niewymagających stron. Niska cena wynika z tego, że klient wykupuje jedynie pewien procent przestrzeni serwera, dzieląc resztę z kilkunastoma innymi stronami.
  • Platforma hostingowa – która od hostingu współdzielonego różni się większą pojemnością serwera dla danego Klienta, wciąż jednak system ten opiera się na wspólnym wykorzystaniu jednej maszyny.  Jest to jednak nieco droższa opcja.
  • Serwer dedykowany – gdzie Klient dzierżawi całą maszynę serwerową na wyłączność. Wiąże się to jednak ze sporymi kosztami, ponieważ za miesiąc usługi w osobnym środowisku płacimy jak za rok  współdzielonego, niemniej zapewni nam brak ingerencji innych Klientów.

Jeżeli zaczynasz już analizować oferty providerów, zwróć uwagę na cennik właściwy hostingu obowiązujący już po przekroczeniu początkowego okresu atrakcyjnych promocji. W przypadku tych najlepszych (najtańszych) promocji może się okazać, że wstępne wydatki mogą wzrosnąć nawet dziesięciokrotnie wraz z przedłużeniem domeny.