Wybierając nazwę swojej firmy, nie zastanawiamy się specjalnie nad tym, czy jest ona prosta do wymówienia i łatwa do zapisania. Większość firm wzoruje się na zachodnich markach i chce stworzyć nazwę jak najbardziej globalną, zapominając o tym, że ich odbiorcą zwykle pozostaje lokalne społeczeństwo. Amerykański styl nazewnictwa, być może pasuje do dużego producenta sprzętu audio czy też programu graficznego, ale na lokalnym rynku często prezentuje się komicznie, a dla wielu osób niezrozumiale. Jeśli już sama nazwa firmy sprawia trudności, nie inaczej będzie z nazwą domeny, która przecież bezpośrednio odnosi się do nazwy przedsiębiorstwa i kieruje klientów do strony domowej. Jeśli jednak w nazwie pojawiają się zapożyczenia językowe lub skróty, istnieje duże ryzyko, że potencjalny klient na taką stronę nie trafi.

Przypuśćmy, że nasz znajomy zakupił jakiś nowoczesny gadżet w sklepie internetowym i podczas rozmowy oznajmił nam nazwę tego sklepu. Zaciekawieni sprawdzamy w domu, jak wygląda jego oferta, jednak zastanawiamy się teraz, jaki jest dokładny adres witryny. Znajomy powiedział, że sklep nazywa się „gift for you”, jednak po wpisaniu wyrażenia w przeglądarkę, żaden sklep się nie ukazuje. Pomyślmy, może wpiszemy nazwę w ten sposób „gift4you”. Nie, ten też nie pasuje. Może tak: „gift4u”? Ten zapis też jest błędny. W takim wypadku, praktycznie większość potencjalnych klientów sklepu internetowego, zirytowana podczas próby ustalenia nazwy, którą wcześniej jedynie słyszała, zaprzestanie poszukiwań i być może już nigdy do nich nie wróci. O ile łatwiej byłoby określić nawę po polsku „Twój prezent” niż określać ją amerykańskim lub angielskim slangiem, który być może efektownie wygląda, ale wprowadza klienta w błąd.

Jak widać zapożyczenia językowe mogą wprowadzić niemałe zamieszanie, a w najgorszym przypadku odstraszyć potencjalnych klientów. O ile nazwa firmy czy strony internetowej podana jest w jakiejś reklamie czy na wizytówce, można sobie z tym jeszcze poradzić, ale najwięcej problemów sprawia zapis fonetyczny. Jeśli nasz klient zna język obcy, być może zacznie się zastanawiać nad pisownią i metodą prób oraz błędów zlokalizuje naszą witrynę, jednak nie o to w tym wszystkim chodzi. Nazwa witryny powinna być prosta do zapamiętania i łatwa do wpisania, czy też przekazania przez telefon. Zakładając, więc nową firmę, czy też po prostu witrynę WWW, zastanówmy się, czy nasi potencjalni klienci będą w stanie łatwo i szybko zlokalizować naszą stronę główną, co z pewnością przełoży się na statystyki odwiedzin i transakcji.