Od wielu lat popularność sklepów ich w Polsce systematycznie rośnie. To wszystko dzięki temu, że asortyment wirtualnych sklepów jest coraz większy, a obsługa sprawna i szybka. Już dziś można zamówić towar, który będzie w naszym domu następnego dnia po zamówieniu, co dla wielu klientów jest bardzo ważnym argumentem za tego rodzaju zakupami. Sklep internetowy oferuje całodobowy dostęp do swojego asortymentu, co docenia, coraz większa grupa klientów, która dokonuje zakupów o różnych porach dnia i nocy. Wyobraźmy sobie, że sklep internetowy przez godzinę obsługuje 100 transakcji, a każda z nich ma wartość ok. 100 zł, niestety pech chciał, że awarii uległ serwer i sklep przez godzinę nie funkcjonował…. 
Na polskim, ale także światowym rynku, nie istnieje hosting, który oferuje 100% niezawodności, a więc przytoczony przez nas przykład awarii jest jak najbardziej realny. Co, jeśli obsługa sklepu w porę nie zauważy problemu i czas niefunkcjonowania witryny się wydłuży? 

Spróbujmy policzyć straty, z jakimi musi się wiązać tego typu awaria. Po pierwsze, straty finansowe. Jeśli przez godzinę sklep dokonuje średnio 100 transakcji, a każda z nich o wartości ok. 100 zł, to bardzo prosto wyliczyć, że godzinna awaria serwera przyniesie straty rzędu 10 000 zł. Możemy przyjąć scenariusz, że połowa klientów powróci na witrynę za kilka godzin, ale druga połowa musiała dokonać zakupu właśnie w tej chwili, a więc 50 osób przeniosło się do konkurencji. Wówczas szacowane straty będą o połowę niższe i wyniosą już tylko, albo wciąż aż, 5000 zł. 
Po drugie, straty wizerunkowe. Jeśli stały użytkownik sklepu internetowego, przyzwyczajony do szybkiej realizacji zamówienia, musi pilnie kupić prezent dla swojej cioci, której imieniny są już jutro, może do takiej sytuacji podejść z dystansem i zrozumieć możliwe problemy techniczne. Wówczas, albo poczeka do naprawienia usterki, albo jednorazowo kupi towar u konkurencji, jednak kolejne zakupy, będzie robił w sklepie, do którego jest już przyzwyczajony. Jeśli jednak sklep odwiedzi nowy użytkownik, który skuszony niskimi cenami w porównywarkach cenowych lub reklamach, przekieruje się na witrynę sklepu i na wstępie zobaczy komunikat o awarii, może już nigdy do niego nie wrócić. Jeśli będzie to jedna osoba, strata może być niewielka, ale co jeśli stronę odwiedzi kolejne 1000 osób, lub więcej? 

Biznes internetowy, wydaje się prosty i przyjemny do prowadzenia, jednak niebezpieczeństwa jakie czyhają na potencjalnego właściciela, są bardzo groźne. Wymieniliśmy tylko awarię serwera, ale pozostają jeszcze ataki hakerów, przeciążenia spowodowane dużą ilością odwiedzin, na przykład w okresie przedświątecznym. W każdym z tych przypadków przydałby się monitoring witryny WWW, który w porę wykryje błędy i da sygnał do działania. Dzięki temu właściciel sklepu może oszczędzić nie tylko swoje finanse, ale także wizerunek, który w Internecie zdaje się być bezcenny.